Archiwum miesiąca: czerwiec 2013

Moskitiera (brytyjska?). Fajna rzecz!

Czegoś takiego szukałem od dawna i trafiło się!  :)

Trafiło się przypadkiem na znanym portalu aukcyjnym. Moskitiera armii brytyjskiej (tak było napisane ale cholera wie) – kupiłem, dotarło, przetestowałem:

Czytaj dalej

Ostro! Noże w kuchni…

Ta romantyczna, pełna zwrotów akcji historia ta rozpoczyna się w momencie kiedy zacząłem trochę mieszać w garach. Jako że w kuchni jednym z podstawowych narzędzi jest nóż, to i częściej w kuchni z niego korzystałem. Wszystko w zasadzie było super. Do czasu…

Najgorsze przyszło wtedy gdy kupiłem sobie bushcraftowy nóż Mora (kupiony na Allegro: Noże Mora). Morka, a konkretnie Companion okazała się nożem szokującym, przynajmniej dla mnie. Dostałem do łap na własność prawdziwy nóż, bardzo ostry, najostrzejszy jaki kiedykolwiek posiadałem. Jednym słowem przestraszny Okrutnik Dogardlany! Czytaj dalej

Hobo Stove. Czyli jakby powrót do przeszłości…

W lipcu wybieram się na trzydniowy spływ kanu/kajakowy, będę więc miał trochę frajdy. Żeby było bardziej bushcraftowo, postanowiłem, że na spływ zabiorę „hobo stove” czyli prowizoryczną kuchenkę na drewno. Pomysł zapewne wziął się stąd, że do gotowania w terenie używałem już chyba wszystkiego (kuchenki gazowe, spirytusowe, na benzynę, etc.), a tego nie…

Czytaj dalej