II Polski Dzień Kanu, Nadwarciański Gród.

Niedziela, 29 maja 2016.

Od wczesnych godzin rannym smutek. Niebo płakało. Lało. Zaczęło ciut świt i nie przestawało. O ósmej zjedliśmy pod tarpem śniadanie, poczekaliśmy chwilę na piękniejszą aurę i zrezygnowawszy walnęliśmy się z powrotem w kimono.

Padać jednak nie przestawało. Około dziesiątej zaczęliśmy się więc pakować. Trochę piliło, bo do przejechania miałem niemal 500 kilometrów. W poniedziałek dzieciaki miały stawić się wypoczęte w szkole.
Wszystko było mokre. Namiot, cały szpej i my. Było jednak ciepło, nie było więc tragedii.

Pożegnaliśmy się czule ze wszystkimi i polecieliśmy na Łomżę via Skierniewice.

Było świetnie! Bardzo!
Nie możemy doczekać się kolejnej takiej imprezy…

PS.
Dziękuję bardzo Oli i Ewie za świetne zdjęcia!
Dziękuję wszystkim uczestnikom spotkania za towarzystwo i świetną atmosferę!

Więcej moich zdjęć, w zasadzie bardzo dużo zdjęć tutaj:
II Polski Dzień Kanu, 2016, Nadwarciański Gród

Więcej zdjęć Oli i Ewy:
Drugi Polski Dzień Kanu by Vetheme
Drugi Polski Dzień Kanu by Ewa

Relacja Oli: II Polski Dzień Kanu – 26-29.05.2016 Warta

 

 

PS2.
Na spływach posiadam przeważnie dwa aparaty – zabeczkowane podczas płynięcia lustro oraz wytrzymały, wodo-wstrząso-i-cholera-wie-co-jeszcze-odporny kompakt.
Ten drugi przekazałem podczas spływu w ręce mojego syna Aleksa i niemal o nim zapomniałem.
Aleks zaś nakręcił kompaktem tymże kilka mocno nadwyrężających stabilizację urządzenia filmików oraz pstryknął kilkadziesiąt ujęć.
Kilka zdjęć ukazujących spływ, jak np. te dwa pt. „Jak to nietoperzowi pływać nauczyć się nie udało”…

…oraz kilkadziesiąt w ten deseń:

Wychodzi na to, że muszę jednak zrobić mu szkolenie z podstaw foto-video no i czasem zwrócić uwagę co on foci… :)
Ubaw jednak był przedni po zrzuceniu zawartości karty na kompa… :D

Dodaj komentarz